czwartek, 31 grudnia 2009

Goodbye 2009

Kolejny rok sie kończy, czas na podsumowanie... To był muzycznie całkiem fajny rok - przynajmniej dla mnie. Sporo nowych płyt i ciekawych wydarzeń... Chciałam wybrać 10 najważniejszych dla mnie rzeczy, ale nie mogłam do 10 doliczyć (przynajmniej w tej chwili)... wyszło mi 8 xD

1. To był zdecydowanie rok Mando Diao; nie tylko dla mnie - dla nich także ;) Wydali świetną płytę, stali się znani w wielu krajach, "Dance With Somebody" ogłoszono najczęściej graną piosenką w Niemczech, "Give Me Fire" zdobyła status platynowej płyty, zgarnęli kilka prestiżowych nagród, zdobyli 4 nominacje do Grammis... pewnie o czymś jeszcze zapomniałam, ale to był dla nich pracowity rok, co do tego nie ma wątpliwości :)
Potem niespodziewana płyta z b-side'ami + dvd ( których to szczęśliwą posiadaczką jestem :P), Give Me Fire Winter Edition (czyli Give Me Fire + b'sidy z singli do niej + jedna nowa piosenka + 16min dvd ... tylko skąd to wziąć xD), zapowiedź filmu o Mando, który ma się ukazać w nadchodzącym roku (mam nadzieję, że trwa dłużej niż pół godziny... albo Ingen Kom Ner którego szukam od roku i jeszcze nie znalazłam -_-) - jednym słowem chłopaki szaleją :)
Jeśli chodzi o mnie, mogą tak szaleć cały czas ;)
No i może w nadchodzącym roku w końcu zawitają do Polski... najwyższa pora ;)
PROOOOOOOOOOOOSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ! :D

2. Die Toten Hosen i ich wspaniały koncert w Polsce :D Kiedy dowiedziałam się, że mają zagrać, poczułam, że spełnia się jedno z moich marzeń - doczekałam się tej pięknej chwili. (Dag, dzięki że chciało Ci się tam ze mną jechać ^^)... No być jedną z nielicznych osób które dostały autografy - bezcenne :D Co prawda nie osobiście, zdjęć też nie udało się zrobić... Ale wiem, że jeszcze wrócą - nie wypaliło we wrześniu, planują w przyszłym roku.
Trzymam ich za słowo :D

3. AFI w Polsce - w końcu! :D Po przeczytaniu notki na forum, całe forum zwariowało xD Najdziwniejsze jest to (i tak jest chyba zawsze), że się na ulubiony zespół czeka.... i czeka... i czeka... i czeka (patrz Mando Diao xD)... a potem jak w końcu przyjedzie to sie w to nie chce uwierzyć :P
Nieeeeeeemniej - bilet już mam, szykuje się wielki forumowy zlot... no i byle do kwietnia! :D
PS: Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o premierze "Crash Love" - płyta świeża, ciekawa... nie mogę się doczekać, żeby usłyszeć te kawałki na żywo ;)

4. Śmierć Michaela Jacksona. Kiedy o tym usłyszałam, to nagle ogarnęło mnie takie dziwne uczucie... przecież on "zawsze był" - od kiedy pamiętam. I nagle stało się inaczej... Ludzie nie powinni umierać mając 50 lat... a już na pewno nie artyści. Przynajmniej stacje muzyczne nagle sobie o nim przypomniały i zaczęły nadawać teledyski których w życiu na oczy nie widziałam. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego, jak mało jego twórczości znam. Media dostarczały nam tylko te najsłynniejsze piosenki, od czasu do czasu dorzuciły coś mniej znanego... Teraz, kiedy zrobiły "przegląd przez twórczość" widać, jak różnorodnym był artystą - w jego piosenkach można było znaleźć wszystkie gatunki - od disco, przez pop, ballady aż po rockowe kawałki.
Nie będzie już takiego drugiego artysty. Podejrzewam, że nawet nikt nie próbowałby do jego miana kandydować. Bo to nie ma sensu.

5. Płyta Billy Talent (oni chyba nigdy nie będa mieli problemów z nazewnictwem płyt... ciekawa jestem do ilu dojdą... "Billy Talent XVIII"? xD) - i moim skromnym zdaniem to naprawdę dobra płyta :D Brakuje mi trochę tych krzyków Bena, płyta nabiera przez to troche innego charakteru... Ale i tak 90% piosenek na niej (a może nawet i więcej) trafia w moje oczekiwania - tak trzymać!

6. Płyta Green Day - kolejny koncert album, jak dla mnie lepszy od American Idiot... jakoś po prostu więcej piosenek mi się podoba. Historia Glorii i Christiana - Green Day chyba specjalizuje się w opowiadaniu konkretnych historii na swoich płytach; a przynajmniej dobrze im to wychodzi.

7. Carl Noren i jego próby odłączenia się od Sugarplum Fairy xD Nie no, spokojnie, tylko żartuję - z tego co wiem Sugarplum nie grozi żaden rozpad, podobno pracują nad nową płytą. A Carl po prostu zaczął jakiś solowy projekt. Współpracuje z Matsem Bjorke z Mando Diao i chyba im ta współpraca wychodzi, bo z tego co widzę, zapowiada się ciekawy projekt. Dodatkowo przez jakiś czas był supportem przed koncertami Mando w Niemczech...
Ciekawi mnie bardzo, co może z tego wyjść... ale oczywiście życzę mu powodzenia ;)

8. Disturbed - tak wiem, że nie wydali nic nowego, ale któregoś dnia przypomniałam sobie o jednej ich piosence, którą znałam... znalazłam tę płytę, potem kolejne... no i trafili w moje gusta ;) Mogę ich chyba nazwać moim odkryciem tego roku, chociaż stało się to stosunkowo niedawno. Ale chyba już mogę zaliczyć ich do zespołów, których często słucham - zwłaszcza ostatnimi czasy.

No i z tych ważniejszych to chyba już wszystko... Jak o czymś zapomniałam, to wybaczcie ^^
Co nadejdzie w 2010r? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to koncert AFI w Polsce :D I mam nadzieję, że kilka innych równieź (tak, Mando, to do was :P)... Pewnie czekają mnie jakieś ciekawe nowe płyty... Z tych "nie-muzycznych" rzeczy, to życzę sobie w przyszłym roku jeszcze więcej talentu i cierpliwości do rysowania... i obiecuję w końcu podszkolić się z angielskiego i szwedzkiego...
I wyjazdu do Szwecji też sobie życzę ;>

A wam wszystkim (to do tych tłumów ludzi którzy to czytają) - życzę spełnienia marzeń i postanowień noworocznych, oraz wielu chwil radości z muzyki, pod jakąkolwiek jej postacią :D

niedziela, 6 grudnia 2009

Jak tak dalej pójdzie, to będę tu wchodzić raz na miesiąc i robić "the best of" z całego miesiąca xD

1. Mando Diao - Nothing Without You

Nowy teledysk Mando. Kiedy się dowiedziałam, że ma być jakiś nowy teledysk,to byłam prawie pewna, że chodzi o "The Quarry", ewentualnie "High Heels"... ale oczywiście jak zwykle w tej kwestii nikt mnie nie słucha ;] I wyszedł teledysk do "Nothing Without You". Oni chyba chcieli zrobić coś jakby połączenie "Down In The Past" i "The Wildfire"... tylko chyba trochę im nie wyszło ;) Ale żeby nie było - do teledysku nic w zasadzie nie mam - piosenka całkiem fajna, taka świąteczna, pasuje do zbliżających się świąt (tylko coś śniegu nie widać)... krótkie scenki, dużo z materiałów do nagrywania "Give Me Fire"... Śnieg stworzył fajny efekt, ale ogólnie rzecz ujmując, to trochę bym ten teledysk "wyostrzyła" - następnym razem proszę mniej filtrów ;)
No i nadal marzy mi się teldysk z fabułą... jak "Gloria"... pożyjemy zobaczymy ;)

2. http://viewmorepics.myspace.com/index.cfm?fuseaction=viewImage&friendID=493667168&albumID=360217&imageID=10030403
Zobaczyć swój rysunek na takiej stronie - bezcenne.
Dzięki Carl :)

3.

Bo grunt to zafundować sobie dobry prezent na urodziny :D

4. Mando odwołali koncerty do końca roku bo Gustaf zachorował :( Na stronie głównej nie podają żadnych informacji, więc nie wiadomo co się dzieje. Z drugiej strony - brak wiadomości to dobra wiadomość, więc mam nadzieję, że wszystko jest ok... Musi być ;)
GUSTAF NIE DAJ SIEEEEEEEEEEEEEEEE! :)


I to jak na razie wszystko co sobie przypominam... Aha - biletu na koncert AFI w Polsce jeszcze nie kupiłam, bo nie mam na to na razie kasy, ale słyszałam, że zostało już mało... Ej no, dla mnie ma starczyć i już! Nie ma innej opcji :P
Prawda?

środa, 11 listopada 2009

AFI AFI AFI!

Jak zobaczyłam to http://www.afireinside.net/events/detail.aspx?eid=64632&cmnt=1
To padłam :D
Ze szczęścia rzecz jasna :D

W koooooooooońcu po tylu latach wybiorą się do Polski :D W koooooooooońcu! :D
A wiadomo jak to z zespołami jest - jak przyjadą do Polski raz, to tak im się podoba, że wracają (no właśnie, czekam aż Billy Talent wrócą xD).

Mam tylko nadzieję, że Mando Diao nie zrobią koncertu w tym samym dniu... Nie lubię wybierać między 2 koncertami, naprawdę nie lubię ;)

Byle do kwietnia :D

PS: zaczynam się zastanawiać jak to wszystko będzie wyglądać, kiedy do Stodoły wpadnie cała banda z polskiego forum AFI... I powiem, że ciężko to sobie wyobrazić xD

sobota, 3 października 2009

The Quarry

http://www.amazon.de/gp/product/B002R72FLG/ref=pd_lpo_k2_dp_sr_2?pf_rd_p=471061493&pf_rd_s=lpo-top-stripe&pf_rd_t=201&pf_rd_i=B002N57WBK&pf_rd_m=A3JWKAKR8XB7XF&pf_rd_r=1G5BA5CBXV1MEAVRZ7RF
Nowa piosenka Mando Diao, która ma się ukazać, na płycie z b-side'ami...
W takim razie chcę ją JUŻ! :D (całe szczęście, że do premiery zostało tylko kilka dni ^^)
Swoją drogą, ciekawe, czy będą z niej jakieś single/teledyski (jak dla mnie może być ten xD... najlepiej utrzymany w konwencji okładki)

Jeżeli to jest jedno ze zdjęć robionych na potrzeby płyty... to ja chcę ich więcej ;>

piątek, 4 września 2009

The Malevolence Of Mando Diao

Znalazłam to przed chwilą:

Nie wiem skąd ktoś wytrzasnął ten materiał, ale wygląda to... ciekawie. Wspominali wcześniej o wydaniu płyty z b-side'ami, a teraz jeszcze dvd - czyżby dodatek? :D

w październiku się okaże ;>

czwartek, 3 września 2009

"Und dann fängt alles an sich zu drehen..."

Znowu się opuszczam w robocie xD więc do rzeczy - 2 teledyski które ostatnio przykuły moją uwagę:

Billy Talent - Devil On My Shoulder

Za swój ulubiony ich teledysk uważałam River Below... do momentu w którym nie zobaczyłam tego. Daję mu 11 na 10 możliwych punktów. Świetny pomysł, fabuła (czyli to co w teledyskach lubię najbardziej)... No i wyjście z założenia, że ładnemu we wszystkim ładnie, nawet w czerwonych oczach ;)(mój ulubiony fragment swoją drogą ;) )
No i kolejny zespół, który mnie (w końcu) posłuchał co do piosenki która stała się singlem :D Polecam z całego serca... w kontekście teledysku można powiedzieć, że nawet duszy ;>

Auletta - Meine Stadt

Moje niedawne odkrycie - zespół z Niemiec, młody, poczatkujący i dobry. Meine Stadt to ich drugi singiel - słyszałam jego fragmenty w reklamówkach Mtv i miałam nadzieję, że będzie kolejnym singlem (o kurcze, kolejny zespół który mnie posłuchał, szok xD). Wróżę im niezłą przyszłość... i chyba chciałabym, żeby tak było, bo jak dla mnie są ciekawi.
Szkoda tylko, że nie mogę nigdzie dorwać ich płyty (mam nadzieję, że to się zmieni).
I szkoda, że pewnie nie dotrą do Polski... a mogliby ;)

środa, 12 sierpnia 2009

Billy Talent III

Ktoś o mnie kiedyś powiedział, że ja zawsze dotrzymuję słowa, ale w swoim czasie xD Chyba miał rację - notkę zaczęłam pisać wczoraj (tak jak obiecałam), ale nie byłam w stanie jej skończyć ;> Więc kończę dzisiaj.
Obiecałam ocenę nowej płyty Billy Talent, i jest:

1. Devil On My Shoulder - mocna piosenka na wejście, jak na każdym ich albumie - i zawsze ta pierwsza mi się podoba. W tym wypadku jedna z najlepszych na płycie.
Coś mi się zdaje, że może pójść na drugi singiel - zresztą nie miałabym nic przeciwko ;)
2. Rusted From The Rain - troszkę mi się już osłuchała (jak się ją słyszy po 5 razy dziennie jeśli nie lepiej na różnych stacjach muzycznych, to wiadomo jak to jest xD) - ale tylko troszkę. Bo jest energetyczna, od razu mi się spodobała. Dobrze wybrany singiel.
3. Saint Veronica - nie wiem za bardzo co tutaj napisać... dobra jest... tak po prostu :D Przejście mi się bardzo podoba... i te charakterystyczne krzyki Bena <3 (swoją drogą trochę mi tego na tej płycie brakuje ^^)
4. Tears Into Wine - wstępy do refrenów <333333 Sam refren tak się wbija w mózg, że potrafi mi cały dzień siedzieć w głowie... No i same przejścia <333 (ja mam chyba jakąś słabość do wszelakich przejść w piosenkach, nawet nie wiem czemu xD)
5. White Sparrows - nie jest zła, ale jakoś najrzadziej ją słucham z tej płyty - może się po prostu do niej jeszcze nie przekonałam ;)
6. Pocketful Of Dreams - Billy Talent mają moim zdaniem talent do tworzenia świetnych refrenów. To jest przykład ;) Strasznie mi się zawsze podobał taki styl... w ogóle cała piosenka jest świetna ^^
7. The Dead Can't Testify - kocham tę piosenkę: za styl, za tekst, za wykonanie, za wszystko :D Nic dodać nic ująć - ma w sobie coś co mnie do niej przykuło od pierwszego przesłuchania. Może się u mnie bić o pierwsze miejsce razem z Devil On My Shoulder.
8. Diamond Into The Landmine - ta piosenka ma w sobie coś, co sprawia, że jest dla mnie jednocześnie mocna i smutna - w jakiś sposób, którego nie potrafię opisać. Ale zarazem w taki, który tylko dodaje jej uroku. Wiem jedno - jest genialna :)
9. Turn Your Back - nasłuchałam się już jej wcześniej, ale nie znudziła mi się (i chyba nieprędko to się stanie). Jedna z najmocniejszych na płycie; mądry tekst, świetne wykonanie.
10. Sudden Movement - do dwóch ostatnich piosenek przekonałam się dopiero po jakimś czasie, żałuję, że nie wcześniej ^^ Jest nie tyle spokojna co... hmm... opanowana? xD Ale opanowana z pomysłem - nie zabrakło w niej energii ;)
11. Definition Of Destiny - przypomina mi trochę Beach Balls, nawet nie wiem dlaczego. Z początku mi się nie podobała, ale przyjrzałam się jej bliżej i zmieniłam zdanie ;)

Ogólnie - nie zawiodłam się. Czekałam na dobrą, energetyczną płytę, która będzie dorównywać dwóm poprzednim. Czekałam na piosenki, od których nie będę mogła się uwolnić, na mocne, ciekawe kawałki. I to wszystko tu jest. Płyta ma jak dla mnie 2 minusy: po pierwsze - tylko 11 piosenek xD, po drugie - trochę za mało "darcia się" Bena - to jest dla nich charakterystyczne... Nie mówię, żeby było tego tyle co np. w Line And Sinker (bo tam nawet jak dla mnie było za dużo :P), ale po prostu troszkę więcej niż jest. Ale nawet tak jak jest jest dobrze.
Co bym chciała zobaczyć jako kolejny singiel? Devil On My Shoulder, The Dead Can't Testify albo Diamond Into The Landmine... ale coś czuję, że chłopaki mogą wybrać Turn Your Back. W sumie i tak będzie dobrze - na tej płycie podoba mi się tyle piosenek, że 90% z nich mogłoby być singlami i byłabym zadowolona.
Tak trzymać chłopaki ^^
Aha... obiecali, że kiedy nagrają nową płytę, to znów przyjadą do Polski... trzymam ich za słowo ;)

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

Kopnijcie mnie... albo zróbcie coś innego, ale przywołajcie mnie do porządku i zmobilizujcie, bo mi się pisać nie chce :/ Mam takie zaległości, że szkoda gadać. Powinnam wstawić recenzję nowej płyty Billy Talent (jutro, obiecuję ^^), napisać jeszcze o paru innych rzeczach...
Na razie o 3 nowych teledyskach:

1. Mando Diao - Mean Street
Nawiązania do Dance With Somebody widać gołym okiem - te same napisy, ta sama aranżacja, tylko inny efekt końcowy ;) Powiem szczerze - nie przepadam za teledyskami, na których ich nie ma, albo ich obecność jest [mocno] ograniczona - jak dla mnie wszystkie teledyski powinny wyglądać jak Gloria (swoją drogą, jeżeli Mean Street nawiązuje do Dance With Somebody, to może kolejny (oby) teledysk będzie nawiązywał do Glorii? Jeżeli to byłoby High Heels, tak jakbym chciała, to nawet by pasowało ;> ). Najlepsze momenty to te, w których pokazują Gustafa i Björna, szkoda tylko, że tak tych momentów mało xD Cóż... moim zdaniem do najlepszych ten teledysk nie należy... ale to Mando, więc i tak go lubię.
Oby do następnego ;)


2. Die Toten Hosen - Uno, Dos, Ultraviolento
Szczerze mówię - nie wiem skąd oni to wytrzasnęli xD Śpiewają tę piosenkę już chyba od 2001 r., ale dopiero teraz wydali ją na płycie - argentyńskiej wersji "In aller Stille". Może dlatego zdecydowali się na teledysk. Teledysk koncertowy... trochę... słaby jak dla mnie. Zastanawiam się nad jednym: jeżeli zrobili jeden teledysk z argentyńskiej wersji, to może będą i kolejne? Może w końcu doczekam się teledysku do Angst
Ale to DTH, więc o tak lubię ten teledysk ;)


3. Franz Ferdinand - Can't Stop Feeling
Jedyny zespół, który robi teledyski do tych piosenek które chcę xD (jak dla mnie lepiej mogli trafić tylko z Twilight Omens). No i cóż - jak dla mnie piosenka nawet poważna... a zrobili do tego jeden z najbardziej rozbrajających teledysków jakie znam :D Świetny pomysł, wykonanie też; mogę go oglądać i oglądać.
Można tanim kosztem zrobić dobry teledysk? Można ;)



A tak w ogóle to wygrałam w Esce Rock najnowszą płytę Mando i jestem szczęśliwym człowiekiem :D:D:D

sobota, 27 czerwca 2009

Mando Diao - Rock Am Ring '09

Nie ma to jak przyspieszenie... zaraz miesiąc minie od koncertu a ja o Rock Am Ring dopiero piszę xD Ale lepiej późno niż wcale ;)
Dobra, do rzeczy:

7 czerwiec, Nürburgring, Niemcy. Wspaniała godzina 00:50 (nie wiek kto układał plan tegorocznego RaR ale powiedziałabym mu co o nim myślę...). Alternastage (bo na Centerstage to nieee, no bo po co).
Setlista:
Intro (wstęp do Alone with Molley/ In The Valley)
Sheepdog
You Got Nothing On Me
Mean Street
Never Seen The Light Of Day
High Heels
Good Morning Herr Horst
(wcześniej intro z czegoś, co mi przypominało Beethovena, ale może to moje zwidy były)
A Decent Life - Give Me Fire
Ochrasy
If I Don't Live Today, Then I Might Be Here Tomorrow
Down In The Past
(wcześniej intro - końcówka You Got Nothing On Me albo wstęp do The Shining, jak kto woli ;) )
Tv & Me
Gloria
God Knows
Dance With Somebody
Long Before Rock'n'Roll
(z dodatkową zwrotką i "Long Before Mando Diao" :D).

"Ochrasy" i "If I Don't Live Today..." to był taki, jakby to nazwać, mini recital Bjorn & Gustaf - taki mały unplugged ;) W zasadzie nie było wtedy nikogo innego na scenie. Przy okazji pierwszy raz w życiu popłakałam się przy "If I Don't Live Today..."; Gustaf dedykował to wszystkim, którzy stracili kogoś bliskiego... no i powiedzcie mi, że na koncertach nie można się wzruszyć (podobna sytuacja jest na koncertach DTH przy "Nur zu Besuch"). Wstęp do Glorii był świetny - 2 razy zrobili ludzi w balona, zanim tak naprawdę zaczęli grać ^^ No i cała akcja przy 'Long Before Rock'n'Roll... :D
Słyszałam już kilka opinii, że koncert nie był jakoś specjalnie genialny, słaba setlista itd... I tu się nie zgodzę - jak dla mnie było super :D (i to wcale nieprawda, że wystarczy mi puścić "High Heels" i już będę zadowolona :P). Skupili się bardziej na piosenkach z nowej płyty, ale halo, co innego mieli robić, skoro ją promują? Ja nie narzekam. Mnie się podobało i proszę o więcej ;)

I tak najbardziej przerąbane mieli Sugarplum Fairy, bo (jak zwykle) grali w środku dnia i to tylko przez pół godziny xD Na dodatek w paskudnej pogodzie... Ale robili sobie reklamę, kiedy pokazali się przed koncertem Mando Diao, podczas wywiadu jaki przeprowadzano z matką Gustafa (ok, ok, Carla i Victora też :P). Przy okazji wyszło na jaw kilka ciekawych faktów z życia Gustafa - podobno przed wejściem na scenę najlepiej omijać go z daleka bo się denerwuje przed występem (a jak wszyscy dobrze wiedzą, artysty lepiej nie drażnić ;) ). Za to pierwszy występ miał w wieku 14 lat... To musiało być ciekawe ^^

Nie rozpisuję się o tym, jak Mando wyglądali na koncercie, bo mogę napisać: jak zwykle :D Czyli dobrze/świetnie/długo by opowiadać ;)

A tak poza tym, to kocham koncerty które są zaplanowane jako ostatnie, bo wiadomo, że zawsze się przeciągną ;> Ale waaaaaaarto było siedzieć przed telewizorem do 2:30 :D

sobota, 6 czerwca 2009

21st Century Breakdown

Obiecałam to obiecałam - opinia na temat nowej płyty Green Day:

1. Song Of The Century - co tu dużo mówić, wstęp xD Intro na płytach zawsze jest ciekawą instytucją - często wprowadza w klimat płyty... no chyba że po prostu dany wykonawca nie chciał zaczynać płyty tak "od razu" i potrzebował czegoś na rozpęd :P (czy ja zbytnio nie odchodzę od tematu?). Zauważyłam, że mamy tutaj coś w stylu rozmowy przez telefon lub na antenie radia - takie charakterystyczne trzaski, które będą się potem pojawiać jeszcze w kilku miejscach na płycie.

2. 21st Century Breakdown - jak dla mnie to taki klasyczny Green Day z gatunku tych średnio agresywnych ;) Mniej więcej w środku trochę bardziej się rozkręca - ogólnie przyjemna rzecz i pomimo tych 5 min się nie dłuży.

3. Know Your Enemy - pierwszy singiel, baaardzo dobra decyzja - chwytliwa, zapada w pamięć, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić - typowy styl Green Day. Jak człowiek puści sobie coś takiego z samego rana to nawet znajdzie siły żeby wstać.

4. Viva La Gloria - (pozbywamy się na chwilę skojarzeń z Mando Diao i oceniamy piosenkę ;) ) - zaczyna sie dość spokojnie, po chwili jednak już tak spokojnie nie jest. Przypomina mi troszkę "Basket Case", nawet całkiem fajna :)

5. Before The Lobotomy - znów spokojny początek, myślałam, że dali słuchaczom odpocząć po pierwszych energetycznych kawałkach... ale okazało się, że się myliłam (no i dobrze, w końcu to Green Day ^^) - w sumie wyszło coś pół na pół, ciekawy efekt

6. Christian's Inferno - kiedy słuchałam tego po raz pierwszy podobało mi sie bardziej niż teraz, niemniej dalej jest to jedna z częściej słuchanych przeze mnie piosenek na tej płycie... chociaż poza pierwszą piątką ;) W zasadzie cała piosenka opiera się na tym samych schemacie, ale zrobione żywiołowo, więc mi ta wtórność nie przeszkadza ;)

7. Last Night On Earth - delikatne przejście z poprzedniej piosenki i zwolnienie tempa - dopiero tutaj mamy swojego rodzaju odpoczynek. Ballada, w miarę delikatna, nastrojowa. Najlepiej słucha się tego wieczorem (wystarczy spojrzeć na tytuł ;) )... kiedy słucha się tego w dzień nie czuć tego nastroju...

8. East Jesus Nowhere - jedna z 5 moich ulubionych piosenek z płyty. Choćby przez tą solówkę na początku <3 Uwielbiam piosenki z chórkami takimi jak tu, uwielbiam piosenki z zatrzymaniami takimi jak tu - ogólnie rzecz ujmując kocham ten styl - tak jak pokochałam tą piosenkę od pierwszego przesłuchania.

9. Peacemaker - jak dla mnie razem z "East Jesus Nowhere" numer jeden. Chyba nawet jeszcze lepsza. To takie "Misery" tylko szybsze (a "Misery" po prostu uwielbiam <3). Od pierwszych taktów wiedziałam, że będe tej piosenki ciągle słuchać... i od kilku dni tak właśnie jest ;) Kocham Green Day w takim stylu (swoją droga po pierwszym przesłuchaniu stwierdziłam, że chciałabym usłyszeć to w wykonaniu Mando Diao ^^ podobna aranżacja ;) ).

10. Last Of The American Girls - na początku skojarzyło mi się z "Teenagers" My Chemical Romance, ale tylko na początku. Przyjemna rzecz do posłuchania, wpada w ucho. Na poprawę nastroju.

11. Murder City - kolejne przejście z jednej piosenki w drugą, totalnie już inną. To taki Green Day ze starszych nagrań, gdzieś tak z czasów "Dookie" albo "Nimrod", przynajmniej mnie się tak kojarzy. Czyli krótko rzecz ujmując - chwytliwe, szybkie ale nie za ostre, ogólnie dobre :)

12. Viva La Gloria (Little Girl) - ciągle się zastanawiam, czemu nazwali 2 piosenki tak samo i nie wiem... może tu chodzi o małą Glorię a tam o dorosłą? xD No nieważne - ale to kolejna z moich ulubionych piosenek - od razu skojarzyła mi sie z "Misery" (już kolejna?)... no ale co ja na to poradzę, że uwielbiam kiedy piosenka jest utrzymana w takim stylu. Naprawdę świetna.

13. Restless Heart Syndrome - jak dla mnie najsmutniejsza piosenka na płycie. Zazwyczaj nie lubię smutnych piosenek - albo mnie dołują, albo się dłużą; ale z tą jest inaczej. Ma w sobie to coś, jakąś melancholię, specyficzny nastrój... chłopakom wyszło coś naprawdę godnego uwagi... chyba coraz bardziej ją lubię.
Wróć... ja ją JUŻ bardzo lubię :)

14. Horseshoes And Handgrenades - kolejna z ulubionych. Energia wprost z niej bije; mnie osobiście daje takiego kopa, że wydaje mi się, że wszystko jestem w stanie zrobić :D Ale nawet bez tego jest genialna.
(znowu pojawia się "Gloria"... robi nam się z tego jakiś motyw przewodni na płycie ;) )

15. The Static Age - powiedzcie mi, że refren nie przypomina "Church On Sunday"... no powiedzcie... xD

16. 21 Guns - najdłuższa piosenka na płycie - szczerze mówiąc trochę mi się dłuży... jak "Crystal" na "Give Me Fire" MD. Nie mówię, że jest zła, ładna nawet... ale ja bym ją trochę skróciła bo mi ciężko do końca wytrzymać ;)

17. American Eulogy - przez chwilę myślałam, że mam deja vu, bo słyszę "Song Of The Century"... no i miałam rację, bo na początku jest fragment tej piosenki xD Też taki klasyczny Green Day, ale jakby ze starszych nagrań... przypomina mi jakąś piosenkę ale nie wiem jaką.
A w srodku robi się klimat jak przy "Jesus Of Suburbia". W zasadzie to jest taki nowy "Jesus Of Suburbia"
(czy ja znowu słyszę gdzieś w tekście "Gloria"? xD)

18. See The Light - w zasadzie nie mam zdania na temat tej piosenki. Jest w niej coś z zakończenia, pasuje na koniec płyty... ale taka średnia jak dla mnie ;)

Podsumowując: mówcie co chcecie, ale dla mnie płyta lepsza niż "American Idiot" którym się wszyscy zachwycali. Wydaje mi się, że więcej jest tu brzmień ze starych nagrań, kilka piosenek równie dobrze mogłoby się znaleźć na "Nimrod" czy "Warning".
Płyta bardzo dobra, chłopaki się naprawdę postarali :D

PS. Muszę sprawdzić, czy to nie miał być jakiś koncept-album bo jak dla mnie to ta Gloria się zbyt często pojawia, żeby uznać to za przypadek ;>

piątek, 5 czerwca 2009

I'm back ;)

Ehh... tak to jest, kiedy człowiek nie ma czasu... teraz muszę sobie wszystko przypominać. Pewnie będę co chwila dodawała coś nowego, kiedy mi się przypomni - a tymczasem ostatnie wydarzenia, kolejność przypadkowa:

1. Rock Am Ring - impreza na której nigdy mnie (jeszcze) nie było, ale kto wie, może kiedyś. Zaczyna się dzisiaj i to chyba wystarczający powód do świętowania. Kto gra w tym roku? Wróć... źle.. kto z tych których występ mnie interesuje gra w tym roku - oczywiście Mando Diao :D Poza tym jeszcze Sugarplum Fairy, Billy Talent, Razorlight... ktoś tam jeszcze jest? No nieważne, i tak Mando najważniejsze xD Tylko chciałabym się dowiedzieć, co za mądry człowiek wymyślił sobie, że będą grali nie na Centerstage tylko na Alternastage i dodatkowo w tak wdzięcznych godzinach jak 0:50-2:00 o_O Brawo za logikę, zespół uwielbiany w Niemczech dać w nocy, gratulacje... Caaaaaaaałe szczęście że Mtv poszło po rozum do głowy i postanowiło transmitować koncerty także ze sceny alternatywnej i będą transmitować Mando o tej pierwszej w nocy... Najwyżej rodzice wyrzucą mnie z domu za okupowanie telewizora o 1 w nocy xD
Ale High Heels muszę zobaczyć i usłyszeć, nie ma zmiłuj ;)

2. Auflösen - nowy teledysk Die Toten Hosen (tak przy okazji, to ukazuje się dzisiaj singiel) - duet z Birgit Minichmayr, teledysk w reżyserii Wima Wendersa (już drugi)

Ok, wiem, że dzieło znanego reżysera i tak dalej, ale chyba jednak trochę inaczej sobie wyobrażałam ten teledysk. Czułam, że to będzie cos w tym stylu... no ale cóż, nie lubię, kiedy w teledyskach nic się nie dzieje - teledysk to musi być jakaś historia (patrz "Gloria" Mando Diao) lub przynajmniej stwarzać jej pozory... A tutaj to jakoś bezpłciowo wyszło. Piosenka świetna, klimatyczna, ale teledysk trochę spsuty moim zdaniem.
Ciekawe czy będzie jeszcze jeden singiel... może by tak "Angst"?

3. Nowy singiel Mando Diao - jak to mówią, historia lubi się powtarzać. Wszystko wskazuje na to, że znów będziemy mieli sytuację jak przy podwójnym singlu "Ochrasy"/ "The Wildfire". A dlaczego? Mando zapowiedzieli na lipiec premierę EP-ki "Mean Street", ale tylko w Wielkiej Brytanii... Jeżeli "tylko", to znaczy, że reszta Europy będzie miała inny singiel.
Czyżbym się miała doczekać "High Heels" jako singla? ;>
No chyba że do "Mean Street" nie będzie teledysku (było tak już z EP-ką "Motown Blood")... ale chyba nie - zasada 'im więcej teledysków tym lepiej' obowiązuje ;)

A jutro napiszę o nowej płycie Green Day - teraz mi się nie chce, bo za długa notka wyjdzie i nikt tego nie będzie czytał...
Nie żeby ktoś to w ogóle czytał... xD

wtorek, 12 maja 2009

"...And you'll never walk alone..." :D

Wróciłam :D
Żyję :D
Spróbuję opisać koncert, ale słowami ciężko to opisać ;) Pomijam już to, w jaki sposób dotarłam do Krakowa (a raczej to, że w ogóle dotarłam :P ...pozdrawiam kibiców Arki Gdynia ;) ), powiem tylko tyle, że już na miejscu dowiedziałam się, że koncert został przeniesiony z Błoni na stare lotnisko... Cudem zdążyłam (niech żyją festiwalowe opóźnienia w programie ^^)
Parę minut po 22 wszystko się zaczęło - DTH wyszli na scenę, Campino przeczytał tekst powitania po polsku (urocze to było ^^) i zaczęli grać - najpierw był "Strom", dalej kolejności nie pamiętam, ale to co mi się mniej więcej kojarzy: "Disco", "Niemals Einer Meinung", "All die ganzen Jahre", "Vida Desesperada", "Alles was war", "Alles aus Liebe", "Liebeslied", "Pushed Again", "Eisgekühlter Bommerlunder" (a raczej Eisgekühlter Vodka xD), "Zehn Kleine Jägermeister" (Campino się pomylił w tekście, przy 4 chyba zaczął śpiewać o 2 i potem było "blaaaaahaaaaaha" xD aż mu zaczęłam wtedy bić brawo ^^), "Innen is alles neu", "Madeleine", "First Time" (nie wiem skąd im się to wzięło bo już dawno tego nie grają na koncertach.. ale też było xD), "Disco In Krakau" (nie ma to jak przerobić okazjonalnie piosenkę ^^), "Steh auf, wenn du am Boden bist", "Schönen Gruss, Auf Wiedersehen", "Cokane In My Brain", "Auswärtsspiel", "Du lebst nur einmal", "The Guns Of Brixton", "La Bamba", "You’ll Never Walk Alone", "Worm Song"… bisowali w sumie 2 razy :D
Nie jestem w stanie opisać tego co tam się działo, ale można się domyśleć - szaleństwo, magia, coś, czego nie da się opisać... Wiedziałam, że Toten Hosen są genialni na żywo, nie miałam jednak nigdy okazji by to sprawdzić... Dopiero teraz wiem, że ta opinia jest w pełni zasłużona :D Energia jaka z nich płynęła była po prostu niesamowita... Strasznie cieszę się, że jakimś cudem udało mi się zająć miejsce przy barierkach - co prawda z boku, ale zawsze to barierki :D Dlatego zdjęcia które udało mi się zrobić są całkiem niezłe ;) Ja to jestem po prostu dziecko szczęścia xD I to nie tylko z powodu dobrej miejscówki...

Kiedy skończyli, a grali bite 2 godziny ^^ zaczęłam się zastanawiać jak się do nich dostać… ale ciężko jest to zrobić, kiedy przed tobą szpaler ochroniarzy i wszystko ogrodzone. Wyszłam na skarpę, z której wychodziło się na miasto, chcę iść w bok, ale tam też ochroniarze :/ Stoję i nie wiem co robić… I nie wiem czemu, ale wróciłam pod scenę xD Chciałam chyba dorwać kogoś z vipów, żeby się spytać czy można się dostać do zespołu… stoję przy tych barierkach nawet nie wiem po co, i nagle pojawia się jakiś gość w bluzie DTH – myślę sobie - ktoś od nich :D Jakaś dziewczyna zaczyna z nim gadać po niemiecku (wtedy się ucieszyłam że znam język :D) – pytała się coś o autografy, a on jej na to, że nie ma dzisiaj takiej możliwości……………
ale jeszcze będzie okazja, bo we wrześniu przyjeżdżają do Warszawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Chyba nie trzeba tłumaczyć jak się czułam :D Wtedy już zorientowałam się z kim rozmawiamy… wyglądał co prawda inaczej niż kiedy go ostatni raz widziałam w telewizji... ale to był nie kto inny tylko ich manager - Jochen :D Potem chłopak stojący koło mnie spytał się, czy oni mogą mu się podpisać na koszulce, a on powiedział, że nie ma w zasadzie takiej opcji, chyba że im przekaże – wtedy ja też się spytałam o autografy, a on, że najwyżej może coś przekazać im do podpisu – no to ja się ani chwili nie zastanawiam tylko wyjmuję biografię i dvd które miałam ze sobą… on wziął to ode mnie, spojrzał na to - chyba docenił, że przychodzę z czymś takim, a nie z pierwszą lepszą kartką :D Powiedział, że to może chwilę potrwać, a my na to, że nie szkodzi, nam się nigdzie nie spieszy :P Minęło gdzieś chyba z 10 min (chociaż nie wiem, straciłam rachubę czasu ^^) kiedy wrócił Jochen – dał mi mój zestaw, a ja mu baaaardzo, bardzo podziękowałam :D I w ten sposób stałam się jedną z nielicznych (może tylko to byli ci co stali wtedy pod barierkami) posiadaczką autografów DTH ^^ Jak tylko pomyślę, że trzymali to w rękach <333


Tak więc, czas zbierać kasę, bo 19 września Hoseni atakują Warszawę...
...i tym razem bez zdjęcia z nimi - nie wyjeżdżam ;>







niedziela, 3 maja 2009

Auflösen...

... będzie nowym singlem Die Toten Hosen i pojawi się 5 czerwca :D Jest to pierwszy duet w historii zespołu (razem z Birgit Minichmayr). Teledysk po raz drugi już będzie reżyserował Wim Wenders, a skoro tak dobry reżyser się za to bierze, to nie może wyjść coś kiepskiego ;)Wkrótce zespół ma ujawnić listę piosenek, które znajdą się na singlu...
Mam nadzieję, że teledysk ukaże się nieco szybciej niż singiel ;> Już nie mogę się doczekać (przy okazji Wima Wendersa, nie mogę się także doczekać premiery "Palermo Shooting" w Polsce ;) )

A tymczasem do koncertu DTH w Krakowie tylko 5 dni..
Oj się będzie działo, oj będzie :D

sobota, 25 kwietnia 2009

"Are you ready to meet Gloria?" :D

No nareeeeeeeeeeszcie - po ponad 4 miesiącach od ostatniego teledysku - jest "Gloria" :D

Cóż mogę powiedzieć... od dziś (a raczej od wczoraj) chyba mój ulubiony teledysk Mando Diao :D Zrobili fabułę, czyli to na czym mi zależało - jest akcja ( i to jaka ;) ), coś się dzieje... Tym razem udział biorą wszyscy (cóż za równouprawnienie w zespole). Historia nadzwyczaj ciekawa... tylko Björna z kwiatkami żal, bo tak biedny czeka i czeka a Gloria nie przychodzi ;)
Za to scena pod fontanną - cudo; oni są tak uroczo załamani... ^^ Gustaf jak zawsze świetnie wygląda <3 No i CJ jako znawca sztuki - ta scena z przekręcaniem obrazu jest naprawdę powalająca xD W ogóle cały teledysk jest genialny i zrobiony w świetny sposób, można go oglądać i oglądać i oglądać...

Długo trzeba było czekać na ten teledysk, oj długo... Ale warto było bez dwóch zdań.
Chłopaki - zrobiliście kawał dobrej roboty, tak trzymać! :D

PS: Czy ja już kiedyś gdzieś wspominałam, że chciałabym "High Heels" jako kolejny singiel? ;>

poniedziałek, 30 marca 2009

Marzenia się spełniają :D

http://www.dietotenhosen.de/neuigkeiten_news_machmalauter.php

A dla tych którzy nie chcą długo szukać:

czyli jednym słowem: TOTEN HOSEN NA KONCERCIE W POLSCE I TO ZA FREE!!!!
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Czego chcieć od życia więcej? ;)
Poruszę niebo i ziemię żeby tam trafić ;> A jak mówię że trafię to trafię xD
Jeszcze tylko koncert Mando Diao i umrę szczęśliwa xD

niedziela, 22 marca 2009

Tak wiem, dawno mnie tu nie było, opuszczam się w robocie ^^ Tak więc małe podsumowanie tego co mam do powiedzenia
1. Eins Krone - Die Toten Hosen dostali nagrodę za Best Live Act :D Należało im się nie ma co, takich koncertów jak oni mają to tylko kilka grup w Niemczech może się pochwalić podobnymi (ehh...jak mi się marzy ich koncert w Polsce... ;) ) - zagrali też "Auflösen" w pięknej nastrojowej scenerii... no i w ogóle super :D Chłopaki gratuluję :D

2. Scorpions - nie ma to jak odkryć zespół na nowo xD Na tym samym rozdaniu nagród Scorpions dostali nagrodę za całokształt twórczości - jak najbardziej zasłużoną. Pamiętam jak moi rodzice nagrywali kiedyś koncert z Warszawy z 2002r, a ja się ich pytałam po co to robią... kilka lat później podziękowałam im, że jednak to zrobili ;)
(dlaczego ich dyskografia ma ponad 2GB kiedy ja mam ok 8GB miejsca na dysku... xD)

3. Johnossi - kolejni Szwedzi. Kojarzyłam ich z ich pierwszej płyty (z której to w zasadzie słuchałam tylko "Execution Song" xD), niedawno dorwałam drugą... Miałam ją ponad miesiąc na dysku i jej nie przesłuchałam, ponieważ najzwyczajniej w świecie o niej zapomniałam xD Ostatnio sobie przypomniałam - i od razu pożałowałam, że mam sklerozę - płyta jest świetna :D Bardziej agresywna od poprzedniej; w ogóle jakoś bardziej mi się podoba...
W końcu to dobrzy znajomi Mando Diao ;)
A w tej piosence to się zakochałam po prostu

w teledysku zresztą też ;)

4. Pete Doherty - myślałam, że jego solowa płyta będzie taka... średnia... Niemniej zostałam pozytywnie zaskoczona :)Już zastanawiam się, co będzie kolejnym singlem... i mam nadzieję, że będzie to "I Am The Rain" (w niektórych wersjach płyty "Through The Looking Glass") - piosenka która mnie powaliła po prostu - nie mogłam się od niej wręcz oderwać - poetycka, nastrojowa... cudeńko ^^

5. Kiedy w końcu wyjdzie teledysk do "Glorii"?

poniedziałek, 2 marca 2009

Projekt SF - ukończony :D

www.sugarplumfairy.za.pl
Polska strona o Sugarplum Fairy - dzieło Ephedrine i moje ^^ Wczoraj skończyłyśmy stronę, dzisiaj oficjalnie ruszyłyśmy z forum.
Jestem z nas dumna, ha :D
Wysłałyśmy Szwedom stronę i czekamy na ich opinię... obyśmy się tylko doczekały ;)

A tymczasem zapraszam wszystkich zainteresowanych na forum ;)

czwartek, 19 lutego 2009

Give Me Fire

Tak, wiem, że płyta ukazała się 13 lutego... więc czemu biorę się za podsumowanie dopiero teraz? Widocznie dopiero opadły ze mnie pierwsze emocje ;)

A więc moje przemyślenia na temat nowej płyty Mando Diao:
1. Blue Lining White Trenchcoat – jak dla mnie nadaje się na ścieżkę dźwiękową do Bonda xD albo do innego filmu akcji – no geeeeeeeeenialne po prostu, jeden z moich faworytów – tekst mi się podoba, o muzyce i stylizacji nie wspominając... i to wyciąganie dźwięków na koniec <3
2. Dance With Somebody - znana wersja + jakiś minutowy wstęp – świetny swoją drogą :D A piosenka… no znam ją na wylot, przesłuchałam ją i obejrzałam teledysk tyle razy, że ciężko mi to policzyć. Kiedy ją pierwszy raz usłyszałam, to tak się trochę zdziwiłam, co oni właściwie odstawiają (jak chyba wszyscy xD)…ale słuchając tego w kontekście całej płyty… Dance With Somebody naprawdę tu pasuje ;)
3. Gloria – piosenka która wbija się w mózg jak Dance With Somebody jeżeli nie gorzej :P Ale jeśli coś takiego wbija mi się w mózg, to ja nie protestuję ;) Kolejny singiel, można to było przewidzieć… ale powiem tak – z tym singlem to oni daleko zajdą, to jest pewne :D Björn to świetnie śpiewa, no i w ogóle ta melodia… I podoba mi się jeszcze ten fragment z tym chórkiem pod koniec. Trzecia ulubiona ;) (i od niedawna mój nowy budzik, he he ;>)
4. High Heels – ujmę to tak: wiele przesyconych seksem piosenek słyszałam… ale ta bije wszystkie na głowę :D Piosenka mnie nie przestaje zadziwiać, jest inna od wszystkiego co słyszałam, genialna po prostu ... Skala głosu Gustafa mnie powala – nastrój jaki tu buduje, ta melodia, sposób śpiewania... Moja ulubiona piosenka z płyty...Jeśli nie będzie trzecim singlem, to będę płakać ;)
5. Mean Street – tytuł jakoś tak dziwnie wskazywał mi na to, że to będzie jakaś uliczna rozróba, a co dostałam? Święta w Nowym Jorku xDDD No naprawdę, ten refren to taki jakiś świąteczny :P Niemniej piosenka jest straaaaaaaaaasznie pozytywna ^^
6. Maybe Just Sad – na początku kiedy tego słuchałam to takie średnie mi się wydawało, ale za którymś razem mi sie spodobało ^^ Kojarzy mi się z "Mexican Hardcore", zwłaszcza refren (ale nawet ta gitara mi podpada :P)… i w ogóle, głos Björna mi tu bardzo pasuje ;)
7. A Decent Life – kiedy szukałam tekstów to znalazłam info, że to utwór instrumentalny. Wersje instrumentalne to nie jest może coś co do mnie zawsze trafia, zwłaszcza, że obawiałam się trochę, że wyszła im z tego druga "Dalarna" ...ale na szczęście okazało się, że nawet nie jest taka zła… najbardziej podoba mi się z tej piosenki ta przesterowana gitara na koniec... może z czasem dojdzie coś jeszcze xD
8. Give Me Fire – kiedy czytałam tekst to myślałam, że to będzie jakiś wolny romantyczny kawałek… a tu znowu niespodzianka :P Prawdziwy ogień ;) Łamiący się głos Gustafa <3 Strasznie mi się podobają fragmenty przed przejściami i same przejścia <3 I fortepian taki złowrogi :P
9. Crystal – myślałam, że to będzie śpiewał Björn, a tymczasem znowu coś innego xD …ptaszki jak z "Ochrasy" xD Delikatne, potem się trochę rozkręca… ale jak dla mnie chyba najsłabsza na płycie… chociaż jak będę miała nastrój to pewnie przesłucham tych 6 min xD
10. Come On Come On – kolejna wbijająca się w mózg – refren zapada w pamięć jak cholera xD Ale to kolejna pozytywna piosenka, jak "Mean Street"… I fajną mają melodię na początku xD Jak najbardziej pozytywne skojarzenia :)
11. Go Out Tonight – no dobra, na początku myślałam, że to jakaś lekko wzmocniona balladka, może nawet taki trochę usypiacz xD po którymś przesłuchaniu zaczęłam się do niej przekonywać :P Refren mi jakąś inną piosenkę przypomina, ale nie mogę sobie skojarzyć jaką xD… Nie no, nawet ma jakiś urok, jeszcze kilka razy i może nawet zacznę jej regularnie słuchać xD
12. You Got Nothing On Me – piosenka, która wielu osobom się nie podoba...dla mnie jest jedną z najlepszych na płycie. To takie trochę Last Time Infected – przynajmniej z tym mi się kojarzy – trochę wykrzyczana, szybka, mocna, tekst też mi się podoba... Na początku chciała, żeby śpiewał ją Gustaf, ale już po pierwszym przesłuchaniu stwierdziłam, że Björn pasuje tutaj idealnie :D Jest świetnie :D
13. The Shining – o, to jest ciekawa rzecz – podobno inspirowana “Lśnieniem” ...Melodia na początku stwarza jak dla mnie nastrój lekko horrorowaty. Piosenka ma świetną strukturę, refren jest strasznie ciekawy… i ta złowroga trąbka xD Kolejna którą mogę zaliczyć do ulubionych :D

Piosenka bonusowa... na początku nie wiem czemu wydawało mi się, że to „Delighted To See You” Honeybus o_O Ale potem się okazało że jednak nie xD Piosenka ogniskowa, tak bym to nazwała, ta gitara jakoś mnie tak nastraja ;) A fragment śpiewany bodajże po hiszpańsku (poprawcie mnie jeśli się mylę xD) to już w ogóle ciekawa rzecz :) Widać, że chłopaki mieli dużo frajdy przy nagrywaniu płyty ;)

Podsumowując - płyta podoba mi się i to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo - nie ma na niej jak dla mnie totalnie słabych piosenek - mogę się przyczepić zaledwie chyba do 2 czy 3. Zaprezentowali coś innego niż zwykle; "Give Me Fire" jest inne od pozostałych płyt, co wcale nie oznacza, że gorsza - wręcz przeciwnie. Eksperymentowali z nowymi brzmieniami i jak dla mnie i wielu innych osób ten test zdali :D

Teraz tylko czekam, aż nadejdzie dzień, w którym będę mogła usłyszeć te piosenki na żywo. W Polsce :D

piątek, 6 lutego 2009

"Alles was war"


Na początku myślałam, że to nowe "Alles wird vorübergehen" - ten sam styl; czarno-biały teledysk koncertowy...
Po obejrzeniu stwierdzam, że "Alles was war" jest jednak lepsze :D Przede wszystkim piosenka jest weselsza, a na dodatek co chwila w tym klipie ktoś się śmieje (a śmiech Campino na koniec to już w ogóle coś cudownego <3 )... Dodatkowo kilka naprawdę genialnych ujęć... Zasadniczo nie lubię koncertowych teledysków - ale dla tego mogę zrobić wyjątek ;)

A tak przy okazji to został tydzień do premiery "Give Me Fire" Mando Diao ;)

piątek, 30 stycznia 2009

Nowy singiel DTH...

...to "Alles was war" - ukaże się 27 lutego. Hmm...ciekawe jaki teledysk będzie tym razem ;)
Piosenka dobra...aczkolwiek ja wolałabym jako singiel usłyszeć "Angst", "Teil von mir" albo "Die letzte Schlacht" (ale "Teil von mir" będzie trzecim singlem, zobaczycie, jeszcze wspomnicie moje słowa :P )

Ale muszę przyznać, że zdjęcie na okładkę wybrali świetne :D
Campino <3 ;)

sobota, 17 stycznia 2009

The Rasmus w Polsce


Materiał z "Dzień Dobry TVN" z dnia dzisiejszego (ale za tekst, że "In The Shadows" jest z nowej płyty, to bym tam kogoś trzepnęła... nie ma to jak przygotować się do wywiadu ^^). Przed rozmową zagrali jeszcze 2 piosenki (a raczej ich fragmenty, ale to szczegół techniczny xD).
Swoją drogą ten wczorajszy koncert dla 10 osób musiał być naprawdę ciekawy ^^ I kameralny aż do bólu xD Ale nie miałabym nic przeciwko, żeby zorganizowano inne z tego cyklu...
Tak Szwedzi, do was mówię ;>

niedziela, 11 stycznia 2009

Alone With Molly & In The Valley


Druga piosenka z singla "Dance With Somebody"... lub może raczej 2 piosenki w jednej, zważywszy na to, że to jakby 2 części - jedna bardziej nastrojowa, druga nieco szybsza... Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło, to "Surreal Dream" - ta sama dramaturgia, klimat (przynajmniej dla mnie ;) )...I melodia mi się podoba :P
Swoją drogą nie kojarzę sobie do tej pory u Mando Diao takiego rozwiązania - podziału na 2 części jednej piosenki (nie mówię tu bynajmniej o partiach śpiewanych na zmianę jak chociażby w "Long Before Rock'n'Roll"), chyba że po prostu nie przychodzi mi to w tym momencie do głowy...
Ale powiem tak - po pierwszym przesłuchaniu byłam zaskoczona, po drugim zaciekawiona...a teraz się zaczynam do tej piosenki przekonywać
...a może już to zrobiłam ;)

sobota, 10 stycznia 2009

Ingen kom ner - premiera 23 stycznia! :D

Przed chwilą to zobaczyłam i myślałam, że umrę ze szczęścia xD :

"Ingen kom ner" (czy "No Come Down" jak kto woli) z Gustafem Norenem w jednej z głównych ról - do tej pory było wiadomo, że premiera będzie zimą 2009r ... podejrzewałam, że to będzie początek roku, ale nie myślałam, że tak szybko! :D
Premiera będzie na festiwalu w Göteborgu... ciekawe czy dotrze chociaż do Niemiec ;)

Ale i tak jestem szczęśliwym człowiekiem :D

piątek, 9 stycznia 2009

Ulysses

Kiedy dowiedziałam się, że nowa płyta Franz Ferdinand ma być bardzo taneczna, wręcz w rytmie disco, zastanawiałam się, czy to nie oznacza, że nie będzie tak dobra jak poprzednie... Zastanawiałam się, czy mi się spodoba.
Wczoraj znalazłam to:

"Ulysses" - najprawdopodobniej pierwszy singiel z "Tonight: Franz Ferdinand" ...i wiecie co wam powiem - wczoraj nie mogłam się od tej piosenki oderwać :D Jak dla mnie słychać tu obok nowych brzemień, także stare FF. Trudno mi oceniać przyszłą płytę po 1 piosence (jak w przypadku "Dance With Somebody" Mando Diao), ale jeżeli cała płyta będzie brzmiała podobnie, to jestem o nią spokojna - chłopaki najwyraźniej wiedzą co robią ;)

Byle do 23 stycznia - do premiery "Tonight: Franz Ferdinand" :D